Forum Vantasy  Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Garść wierszy Absyntowej Panny Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Absinthe
Redaktor



Dołączył: 20 Paź 2009
Posty: 114 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:00, 23 Paź 2009 Powrót do góry

Lalka

Jestem plastikową lalką
Pustą w środku.
Starannie zapakowaną
W przezroczyste pudełko
Uczesaną na wzór i podobieństwo
Boskie.

Kiedy widzisz mnie na półce
Uśmiechniętą
I sterylnie czystą
Pragniesz zobaczyć
Jak to jest
Móc zrobić ze mną wszystko.

Jestem plastikową lalką
Pustą w środku.
Baw się, czesz, rozbieraj
Rzucaj w kąt
Jestem twoja
Ale możesz pożyczyć mnie kolegom,
Koleżankom.

Takich jak ja
Możesz mieć setki
Za jedyne dwa dolary sztuka.

Jestem plastikową lalką
Pustą w środku.
Nie martw się
Nie skrzywdzisz mnie
Moje szklane oczy
Nie są w stanie
Wyprodukować łez.


Niepewność
Słyszę cię.
Zakradasz się do mnie
Cicho jak kot,
Którego można łatwo spłoszyć.
Boję się.
I nawet nie drgnę w ciemności
Byś nagle nie zmienił zdania -
Nie odszedł w nieznane.
I kiedy już czuję na szyi twój oddech
Wiem, że dłużej się nie oszukam.
Przywieram do ciebie
Drżąc z oczekiwania.
Twoja skóra parzy moje zimne uda.
Trzymam cię w objęciach
I szeptem proszę
Byś został.
Odurzona twoim zapachem
Zapomniałam,
Że rozpłyniesz się
W promieniach słońca.


Psychoza
Zakrztusiłam się
Własnym sercem
Słowami pluję
Rozdarta w dwie strony
W duszy własną
Noszę psychozę
Własną psychozę
Noszę w łonie.


Pogarda
Powiedz mi
Jak mnie kochasz
Wypluj w twarz
Jadowite słowa
Fałszem spowij,
Kłamco, usta wykrzyw
W uśmiechu grymasie
Popatrz na mnie
Wzrokiem pełnym
Czułości gorącej
Jak noc w Reykjaviku
Ty kochasz, naiwny?
Miłość to słowo
O znaczeń tysiącu
Pogardą zmielone.
Umarła
Z poetą ostatnim.


Surreal
Słowa niedopowiedziane
Przepływają w ciszy
Myślotokiem jawnym
Eterycznym szmerem
Szepcąc melodie
Tak dawno zapomniane.

Księżyc w negatywie
Czarnym blaskiem grzeje
Srebrną wód powierzchnię;
Ciemnej rzeki toń.

Kakofonia jęków
Nagle spokój zrywa;
Szkarłat ślepi ptasich
Wzrok zawiesza w próżni.

Zachmurzone niebo
W pył się roztrzaskało -
Spadło z wysokości
Atlasa zaniedbaniem.


Ściany
Ściany
Przytłaczają mnie
Te cztery kąty
Lustro brudne
I otwarta szafa.

Ściany
Coraz bliżej
Popękane, białe
Farbą zachlapane
Przesycone strachem.

Ściany
Pozginane w łuki
Pajęczyna srebrno-szara
Poszargany dywan
Drzwi bez klamek
W oknach krata.

Ściany
Na dwa metry mury
Ciągle takie same
Cztery ściany
I ja sama
Jak serce
W ciele dawno umarłym.


Gwałt (Persefona)
Wołam
Wśród krzyku mew,
Umarłych jęków;
Krzyczę
Z sił wszystkich -
Bezgłośnie jednak.

Złożona w ofierze
W losu świątyni
Konam
Krwią brocząc,
Szkarłatem biel marmuru
Niewinną splamiwszy.

Nie Eliz, a Hades
Przeklętej pisany.
Wśród piasku i kamieni
Potępiona leżę,
Oddechem zranionym
Z piersi wyrwanym
Łaski wzywając.

Nie Wenus już, nie Psyche
Erosa kochanka,
Lecz Persefona;
Znęcona kwiatem,
Ufna naiwnie.

Nocą zhańbiona,
Ciemności dłonią
Przeszyta na wskroś
W ekstazie rozkoszy
Jak mrok nienawistnej.

Wołam
I ocalenia wyglądam
Bez nadziei już.

Gwiazdy zgaszone
Pociechy nie dają;
Marny Kory los.


Na sen
Pocałunkiem, miły,
Me powieki stul,
Rzęsy złóż do snu...

Świadomości pozbaw,
Tchu i strachu
Gorącym oddechem
W ucho łaskocząc,
Szepcąc na dobranoc...

Ukoj sumienie
Żalem zbudzone,
Ucisz niepokój, miły,
Lęk stłum
Dotykiem rozkosznym
Na skóry jedwabiu.

A ja zapomnę -
Czas mi zatrzyma
Metafizyka ekstazy,
Hipnotyczny dreszcz
Zapomnienia.


Pokolenie na przemiał
Uwięzieni za szklanym ekranem
Bezranie spoglądamy w przyszłość
Ułożoną z niedbale rozrzuconych kart
Ironii losu.

Bezwiednie przerzucamy stos
Zapisanych mgliście słów;
Sami odkrywamy
Atlantydę znaczeń.

Jemy rośliny
Jakich ziemia nie pamięta,
Bogom składając w ofierze
Korzenie snów -

Szaroburej przeszłości zakurzonej,
Z szat królewskich odartej,
Zamkniętej w zardzewiałej klatce
Otępienia.


Ups, trochę tego dużo... No, ale mam nadzieję, że jakoś przeżyjecie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Korzeń
Moderator



Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 177 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z drzewa.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:05, 23 Paź 2009 Powrót do góry

Wolę wiersze z rymami i z taką samą liczbą sylab powiem ci AB Smile W miarę fajne. Daję ci 8/10


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mroczne_Kalesony
Junior Admin



Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 138 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:07, 23 Paź 2009 Powrót do góry

No no no Smile za całokształt 8/10. Po więcej informacji zgłaszaj się na gg. Ogólnie bardzo ładne, ale nie w moim typie niektóre. Czekam na następne. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)