Anime i Manga

Brakuje mi tutaj tematu, dotyczącego mojego ulubionego sposobu marnowania czasu, więc go zakładam xD A wiec tak, moją pierwszą "chińską bajką" było Naruto. Po obejrzeniu kilku odcinków na Jetixie, zauroczyło mnie do tego stopnia że obejrzałem(i oglądam) wszystkie odcinki, oraz na bieżąco śledzę mangę(w piątek nowy chapter! xD). Zaraz potem wziąłem się za poważniejsze serie. Zaliczyłem jak na razie: Death Note(genialne), Detroit Metal City( \m/ ), 1 sezony Spice and Wolf oraz Zero no Tsuakimy oraz genialniejszego nawet od DN, Ghost Hounda. Poza tym nadgryzłem też kilka innych serii, lecz z różnych powodów ich nie skończyłem(przytaczać ich mi się nie chce). Aktualnie oglądam Samurai Champloo, świetne połączenie akcji i komedii oraz dramatu. Wasza kolei, pochwalcie się! xD

Temat poprawiony Wink

// Malbert

A ja obejrzałem chyba całą mangę i anime Naruto, oglądałem Death Note, ale zapomniałem o tym i przestałem o_0 nie pytajcie. No i teraz oglądam coś innego, ale nie pamiętam co o_0

Ja ciągle oglądam Shippuudena Razz

W anime się za bardzo nie angażowałem, jedynie trochę Wolf's Rain oglądałem. Ale Death Not chyba obejrzę, bo ostatnio dużo dobrego o tej serii słyszę ^^

Moim pierwszym anime była Pszczółka Maja z tego co pamiętam. Potem Czarodziejki z Księżyca, Dragon Ball, Slayers i parę innych, jeśli akurat RTL był łaskawy. Potem oglądałem jeszcze trochę Naruto i Cowboya Bebopa (razem z filmem - genialny). Zahaczyłem o Bleacha i obejrzałem parę odcinków One Piece, a tak to głównie manga, manga i jeszcze raz manga. One Piece jest obecnie u mnie na topie, jako że już od ponad pół roku mam zajawkę na piratów. Poza tym czytam Naruto i Kagijin (nowa manga). Za sobą mam Hellsinga, Cowboya Bebopa, Record of Lodoss War, Battle Angel Alita, GTO, Slayers, Dragon Ball, Video Girl Ai i wiele, wiele innych. Przyznam, że sporo się interesowałem mangą swego czasu (podstawówka, gimnazjum, początki liceum).

PS> Śpiący - zmień nazwę tematu na "Manga i anime" - będzie bardziej uniwersalny, bo jak widzisz są tutaj ludzie ( jak np. skromny mua) którzy z mangą mieli więcej do czynienia niż z anime.

Temat poprawiony Wink

// Malbert

Anime to moje drugie ja , poprostu kocham anime np. naruto , bleach dragon ball itd.

Cholera, zacząłem czytać Death Note - i wiecie co? Ja chcę jeden dla siebie xD Manga naprawdę genialna, pomysł wprost niesamowity a kreska naprawdę dobra

Mangi, nie czytałem więc nie wiem czy różni się znacząco ad anime. Na twoim jednak miejscu zaczął bym od tego drugiego z uwagi na genialny soundtrack.

Ja dużo nie oglądam i nie czytam, ale mam już i trochę za sobą: Ghost in the Shell (anime, bo na mange sił nie miałem) był całkiem przyzwoity, One Piece który śledzę na bieżąco (jak na razie tylko anime, ale na mange też czas przyjdzie), Bleach (manga i anime) który uważam za jednego z lepszych, FullMetal Alchemist mam już za sobą, Full Metal Panic (za sobą) + Full Metal Panic TSR (w trakcie), DragonBall za sobą za czasów łaskawego RTLa xD i to by było na razie na tyle. Naruto mnie nie pociąga, uważam go za zbyt dziecinnego.

Co do Naruto to od pewnego momentu wyrosło na naprawdę dojrzałą mangę więc możesz się zacząć interesować Wink

Polonium napisał:

Naruto mnie nie pociąga, uważam go za zbyt dziecinnego.

Mam nadzieję że nie oglądałeś Naruto na Jetixie xD

Bardzo możliwe że manga spoważniała, ale na początek po prostu odpycha. Jest zbyt dziecinny i tyle. Anime Naruto nie oglądałem wcale.

Bo Naruto przeznaczone jest dla dzieci Very Happy

Ale gdy zabawa się kończy i zaczyna się jakaś poważna przygoda, anime wywraca się o 180 stopni zmieniając się w poważną opowieść. Pamiętam do dziś walkę na moście (Wdłg mnie najlepszy fragment z całego anime(razem z Shibutenem)). A co do do obecnych wydarzeń w mandze... zaczynają mi się podobać Very Happy

<uwaga spoiler> Sasuke stał się naprawdę ZUY, na początku myślałem że Naruto go nawróci, ale zaczynam mieć co do tego wątpliwości. Ogólnie dzięki temu ta postać u mnie zaplusowała. A co do głównego bohatera... powiem tak: Żall...

Dla mnie najgorszym minusem (sic!) Naruto, jest to, że strasznie się dłuży. Stoją i lampią się na siebie pół godziny oO Ale trudno, mi się podoba, Shippuuden rządzi, pierwsza seria trochę słabsza według mnie.

Hmmm fajnie że taki temat tu powstał - jak dla mnie manga>anime i dlatego ilość serii które przeczytałam nawet nie chce mi się wspominać, ale z tego co pamiętam najbardziej spodobało mi się Hikaru no go, w ogóle wszystkie serie Obaty znam na pamięć - teraz co tydzień przeżywam wzloty i upadki nad Bakumanem - polecam. Co do anime to zdecydowanie dla ludzi lubiących szybką akcję, analizy i ruszenie szarych komórek polecam Death Note - wspomniane tu zresztą, z komedii to na pewno Ouran high school host club - dawno się tak nie śmiałam i miło jest zobaczyć serię odbiegającą od standardów, Code Geass - kolejne anime ,które w jakiś sposób mnie zauroczyło, choć w nie których momentach ssało, to całość jest tak nie tuzinkowa i skłania do refleksji na temat władzy i wojen itd., ale ostrzegam ,że seria jest dość specyficzna i nie każdego może pochłonąć, choć ost. bardzo dobry.

Co do naruto to jak wszystkie ogromne serie ma swoje lepsze chwile i gorsze, odradzam szczerze oglądanie na Jetixie, najlepiej w oryginale z polskimi napisami:) Mam tylko nadzieję ,że skończy się szybciej niż moda na sukces i nie będę musiała pytać swoich wnuków jak rozwija się fabuła Smile

Cóż, moje ukochane anime to Death Note - szkoda, że jest taki krótkie. Uważam, że jest po prostu ge-nia-lne Very Happy

Poza tym lubię Hellsinga, Love Hina, Great Teacher Onizuka, swego czasu oglądałam też Bishoujo Senshi Sailor Moon (mówcie co chcecie, jest świetne Wink

)

Jeśli chodzi o Naruto, kolega pokazywał mi kiedyś kilka odcinków, ale nie wciągnęło mnie. Wynudziłam się troszkę, a grafika jest wręcz odrzucająca...